logo

Sigma 28-45 1.8 DG DN Art

 

Dosyć późno wziąłem się za test tego obiektywu, bo raz, że było sporo pracy, dwa – miałem na głowie sporo innych testów. Szkło miało swoją premierę w 2024 roku, jednak myślę, że warto o nim skrobnąć co nieco.

 

Sigma 28-45 1.8 DG DN Art

 

 

Spis treści

  1. Wstęp
  2. Budowa
  3. Autofocus
  4. Obrazek, Bokeh, Ostrość
  5. Użytkowanie
  6. Dla kogo?
  7. Podsumowanie
  8. Ocena
  9. Przykładowe zdjęcia

 

Sprzęt testuję w realnych sytuacjach z punktu widzenia fotografa a nie na tablicach testowych. Wszystkie pokazane tu zdjęcia i filmy są mojego autorstwa.

Obiektyw testowany jest z założoną osłoną przeciwsłoneczną i zadanym profilem.

Uprasza się o powiększanie zdjęć, podglądy są w mniejszym rozmiarze tak, aby szybciej ładowała się strona.

Wstęp

Sigma znana jest z tego, że wprowadza na rynek nietypowe konstrukcje i chwała jej za to. Sigma 28-45 1.8 Art jest właśnie takim nietypowym obiektywem ze względu na zakres i stałe światło 1.8, nie ma na świecie drugiego takiego obiektywu. Bardzo przypomina udaną Sigmę 18-35 1.8, która jest pod niepełną klatkę.

 

 

 

Budowa

Sigma 28-45 1.8 DG DN Art to zoom o zakresie od 28 do 45 mm, który korzysta z wewnętrznej zmiany ogniskowej. Rozwiązanie to ma kilka istotnych zalet. Po pierwsze, obiektyw nie zmienia swojej długości podczas zoomowania, co ułatwia pracę na gimbalu.

Po drugie, konstrukcja tego typu pozwala na lepsze uszczelnienie korpusu, dzięki czemu obiektyw jest odporniejszy na kurz i wilgoć, a tym samym bardziej niezawodny w trudniejszych warunkach. Osobiście preferuję wewnętrzną zmianę ogniskowej i brawo za tę funcję.

 

 

Szkiełko ma standardową, Art-ową czarną obudowę i wyposażone jest w dwa gumowe, karbowane pierścienie – większy do zmiany ogniskowej, mniejszy do ręcznego ustawiania ostrości. Na korpusie umieszczono dwa przyciski AFL, duży pierścień do ręcznej zmiany przysłony wraz z przyciskiem jego blokady i przełącznikiem jego pracy: na klik bądź płynnie. Do tego mamy przełącznik pracy autofocusa oraz osłonę przeciwsłoneczną na zatrzask, uwalnianą przyciskiem.

 

 

Suche parametry 28-45 Art: 18 elementów w 15 grupach, w tym 5 SLD i 3 elementy asferyczne. Kąt widzenia: 75.4°-51.3°, 11 listkowa przysłona, rozmiar filtra 82 mm. A waga to 950 g. Mamy też bardzo bliską odległość ostrzenia bo zaledwie 30 cm i to w całym zakresie. Co się z tym wiąże opowiem później.

Budowa i wykonanie, jak to w serii Art, stoi na wysokim poziomie. Pierścienie zoomu, ręcznego ostrzenia czy zmiany przysłony są bardzo dobrze spasowane i pracują z należytym oporem. Niedociągnięć w budowie nie stwierdzono.

Warto wspomnieć też o powłokach zastosowanych w tej Sigmie: Nano Porous Coating, Super Multi-Layer Coating, Water and Oil Repellent Coating. Klasycznie obiektyw jest uszczelniony i odporny na złe warunki amtosferyczne.

 

 

Autofocus

Sigma 28–45 1.8 Art wyposażona jest w szybki silnik liniowy HLA. Przeskoczenie całej skali ostrości na Sony A9 III zajmuje mniej niż 0,15 sekundy zarówno na szerokim kącie, jak i na tele. To bardzo szybko, aczkolwiek czy jest sens rozwodzić się nad szybkością przy takim zakresie, to nie jest obiektyw do sportu. No ale dobrze. AF tutaj nie kuleje i jest przy tym cicho.

Wszystkie ułatwienia, jakie oferuje najnowsza technologia bezlusterkowców, działają bezproblemowo z tym obiektywem. Piszę tu o wykrywaniu oczu, twarzy i obiektów, sprawdziłem wszystkie tryby dostępne na Soniaczu, jest OK.

 

 

Jak wygląda praca układu AF możecie zobaczyć na filmie. Sony A7RV.

 

 

Obrazek, Bokeh, Ostrość

Sigma 28-45 1.8 Art generuje naprawdę przyjemny obraz, bez zbędnych zniekształceń. Obiektyw świetnie radzi sobie z blikami i przebłyskami, a aberracje chromatyczne praktycznie nie występują. Dzięki temu zdjęcia są spójne, naturalne i przyjemne dla oka, zarówno przy szerokim kącie, jak i na krótszych ogniskowych.

 

 

Plastyka obrazu jaką oferuje ten obiektyw jest imponująca i wynika z dwóch czynników: jasnej przysłony f/1.8 oraz minimalnej odległości ostrzenia wynoszącej 30 cm.

Dzięki temu możemy zbliżyć się bardzo blisko do fotografowanego obiektu, co pozwala na uzyskanie dużego rozmycia tła i efektownego separowania głównego motywu od otoczenia. Taki efekt daje zdjęciom przyjemną miękkość i głębię, dzięki czemu portrety, detale czy ujęcia produktowe zyskują profesjonalny charakter a nie badziew z telefonu.

Specjalnie poszedłem do muzeum motoryzacji i techniki aby złapać te szczegóły.

 

 

A co można powiedzieć o ostrości? Sigma 28–45 1.8 Art jest ostrzejsza od Sigmy 24 1.4 DG DN i ostrzejsza od Sigmy 50 1.4 DG DN Art. Myślę, że tym samym wyczerpuje się temat ostrości tego obiektywu. To szkło jest mega ostre. Przy okazji zapamiętajcie jedną ważną rzecz: Linia Art nie posiada nieostrych szkieł ;)

 

 

Pamiętajcie jednak o włączeniu profilu aby skorygować winietę.

 

 

 

 

Użytkowanie

Sigmę 28-45 1.8 Art testowałem na Sony A7R V – zarówno podczas sesji plenerowych, jak i w studiu, a także podczas zwykłych spacerów foto. Przez cały ten czas obiektyw sprawował się bez zarzutu: autofokus był ok, pierścienie pracowały płynnie, a cała konstrukcja sprawia wrażenie solidnej.

Nie zauważyłem żadnych problemów technicznych ani ograniczeń, które mogłyby przeszkadzać w codziennej pracy. Solidny kawał szkła. Bardzo fajnie pracowało się w studiu, ze względu na zakres.

 

Dla kogo?

Myślę, że Sigma 28-45 1.8 Art sprawdzi się w filmowaniu, zwłaszcza z wykorzystaniem gimbala, bo dzięki wewnętrznej zmianie ogniskowej bardzo łatwo ją wypoziomować. Oczywiście zakres i jasność robią robotę, można focić w słabszych warunkach. Fotografowie okazjonalni, czyli przy ślubach, chrzcinach czy komuniach, też będą zadowoleni. Minimalna odległość ostrzenia umożliwi robienie szczegółów, takich jak np. obrączki. Odpada zabieranie szkła makro. Sprawdzi się też w reporterce.

Można powiedzieć, że zawiera w sobie kilka „stałek”: 28, 35 i 45 mm ze światłem 1.8.

 

Podsumowanie

Sigma 28-45 1.8 Art to kawał dobrego szkła. Myślę, że znajdzie nabywców wśród filmowców, a także fotografowie potrzebujący jasności i uniwersalnego zakresu znajdą w nim wsparcie w realizacji swoich wizji. Nietypowy zakres przy stałym świetle 1.8, ostrość najwyższych lotów, do tego świetna plastyka, szybki i cichy autofocus a wszystko to zamknięte w uszczelnionej obudowie za niecałe 6500 zł.

To szkło swobodnie może zastąpić kilka stałek 1.8 i wcale nie będzie się wstydzić obrazkiem.

Zdjęcie poniżej to wnętrze Warszawy M20 Numer 000001. Tak wyglądały kiedyś auta.

 

 

Ocena

Aż sobie selfie zrobiłem z wrażenia :)

 

Sigma 28-45 1.8 Art dostaje z mojej strony 4.9 punktów na 5 możliwych – przede wszystkim za jasność w takim zakresie i plastykę.

 

 

 

+ Na plus:

  • imponująca plastyka jak na taki zakres
  • rewelacyjna ostrość
  • małe oddychanie
  • szybki silnik AF HLA
  • nietypowy zakres
  • uszczelniona obudowa
  • budowa, made in Japan
  • 3 lata gwarancji PL dystrybutora z możliwością przedłużenia do 5 lat

– Na minus:

  • dostępna tylko pod Sony i bagnet L

Przykładowe zdjęcia

 

Zdjęcia testowe w lepszej jakości na Flickr