Sigma 14-24 Art DG DN to świetny szeroki kąt, z którego każdy fotograf będzie zadowolony. To godna kontynuacja wersji lustrzankowej, którą przez dłuższy czas użytkowałem, ulepszona pod każdym względem. Jest mała, lekka, cicha i lepsza optycznie.
Z 9 zmienia drastycznie sposób fotografowania. Autofocus jest tak szybki, że zanim wcisnę AF-ON, w wizjerze pojawi się kwadracik lub prostokąt rozpoznanego oka, głowy, samochodu, samolotu, łodzi, czy motocykla.
Tu już nie chodzi o proste rozpoznanie ludzkiego czy zwierzęcego oka. AF Z 9 poszedł naprawdę daleko, rozpoznaje obiekty, które są małe i zajmują 10% kadru. Wykrywa je z bardzo dużych odległości i przy tym niesamowicie szybko.
Czy współczesny bezlusterkowiec może być ładny, manualny, taki nawiązujący do czasów analoga ale z nowymi technologiami? Żeby można go było nosić codziennie i nie martwić czy coś mu się stanie, czy będzie pasował do garnituru czy dziurawej koszuli? Myślę, że na to pytanie znalazłem odpowiedź. Dziś krótko o zestawie Fuji XT4 + Sigma 1.4 C 16, 35 i 56 mm, bez technologicznego bełkotu, no odrobinkę. Po co kolejne body, gdy masz Nikony Z? ktoś spyta, i po jaką […]
Gdy w 2018 roku Nikon zaprezentował swoje pierwsze bezlusterkowce, nie miał żadnych ciekawych szkieł do tego systemu. Dlatego też jednocześnie wypuścił adapter, umożliwiający podpięcie obiektywów F pod nowy system Z, co by nie zdechł system zaraz na starcie, a nazwał go ef to zet FTZ Adapter do mocowania FTZ umożliwia wykorzystanie całego potencjału obiektywów z mocowaniem F, podczas rejestrowania zdjęć lub filmów aparatem Z firmy Nikon, bez utraty jakości obrazu. Ponadto obiektywy NIKKOR bez redukcji drgań (VR) zyskują zupełnie […]
Jedno z mocniejszych szkieł Sigmy. Szybkie i jasne tele, z dobrą stabilizacją, odporne na trudne warunki. Bez problemu pracuje na lustrzankach Nikona jak i na bezlusterkowcach przez FTZ i FTZ2. Szkło warte każdej złotówki, zwłaszcza że konkurencja jest dużo droższa a ma te same parametry.
Sportowiec to zawodowiec pełną gębą. Nie straszne mu błoto i deszcz. Można go tyrać, traktować źle, sponiewierać, ignorować a on i tak będzie ciągle dawał nam to czego potrzebujemy. Nowoczesna, lekka i niewielka konstrukcja, z bardzo dobrym silnikiem AF i genialną stabilizacją, z wszystkimi opcjami niezbędnymi w teleobiektywie. Godny następca lustrzankowego 150-600.
Kolejne dobre szkło od pana Yamaki. Użytkownicy systemu Sony i L-mount powinni być zadowoleni. Użytkownicy innych systemów mogą czuć dyskomfort, bo Sigma od dawna już nie wypuszcza nowych bezlusterkowych obiektywów na systemy Nikona czy Canona. Życie, proszę państwa.
Zaczynałem ten tekst od: Jestem ciężki, jestem duży, jestem brzydki, jestem manualny, aberruję, winietuję…
powiem Wam jak Wołodyjowski do Baśki: NIC TO.
Sigma po raz kolejny pokazuje rewelacyjny produkt. Na poziomie nieosiągalnym póki co dla konkurencji. I bardzo się z tego cieszę, kibicuję tej rodzinnej firmie, bo ma wszystko to, czym powinna się charakteryzować tego typu firma.
Wkładają dużo serca i technologii w produkt i to widać i czuć zaraz po wyjęciu z pudełka. Tu nie ma miejsca na tandetę.
Obrazek, optyka, ostrość, bokeh, budowa na wysokim poziomie. Tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach znaleźć szkło, które jest beznadziejne jest bardzo ciężko. Tylko od własnych umiejętności zależy, czy wykorzystamy jego pontencjał. Chyba się starzeję, że takie „farmazony” piszę ;)