logo

Nikon Z7 vs D850

7 listopada 2019

 

Szybki pojedynek aparatów: Nikon Z7 vs Nikon D850

Testowane na: Sesjach, eventach, wycieczkach, w klubie, ślubniakach, chrztach, sporcie, etc.

Opis

Ha, na tapetę idzie lustro vs bezlustro. Od razu na początku powiem, że nie jestem zwolennikiem jedynego słusznego systemu. To co daje mi jakość, której potrzebuję – to wybieram. Tak samo firma. Czy to będzie Sony, Canon, Nikon, Sigma, itp. jest dla mnie bez znaczenia.

Fotografuję wszystkimi markami i nie czuję się przywiązany do żadnej z nich, no może poza Sigmą – ta rodzinna firma zasługuje na odrobinę „czułości”, ale to temat na osobny artykuł.

W skrócie: marka aparatu nie jest istotna, wszystkie robią podobne RAW-y liczy się już w tej chwili tylko obsługa.

Nie dajcie się zatem zwieźć tekstami w stylu: „a ten ma lepszy odcień skóry”, jest to zwyczajny bulszit, chyba, że robisz w jpg i podobają Ci się nastawy producenta aparatu, co jest kwestią indywidualną, typu wolę blondynkę… i tak przecież tłuczemy RAWy i postprocessing jest wymagany.

No dobrze, lecimy po tych przydługich wypocinach.

Nikon wypuścił swoje bezlusterkowce Z6 i Z7. I powiem szczerze, dał radę przeciwstawić się Sony, które jest nr 1 w bezlustrach. Użytkując A9 i A7IIIR stwierdzam, że oprócz AF, Zety są lepsze pod każdym względem. Nawet osławione dwa sloty SD przegrywają dla mnie z szybkim jednym XQD. Widzicie co to się porobiło? ;)

Na starym sofcie te puchy były beznadziejne, AF nie pracował tak jak powinień. Po wprowadzeniu softu 2, wszystko uległo zmianie. Puszki zaczęły trafiać i można je już wystawić do pojedynku :) Tym bardziej, że mam obydwa i z powodzeniem użytkuję już od dłuższego czasu.

Nikon Z7 i D850 da Ci identyczny obrazek, różnice są pomijalne, proste do skorygowania w postprocesie.

Budowa? no cóż tutaj wygrywa D850, jest pancerny z lepszą klawiszologią, ale –  fotografując zwierzynę, czyli podpinając dużą 500 4 Sport, przyjemniej mi się fotografowało Zetką niż d850. Wiecie, ten dźwięk i podgląd w wizjerze…

Zeta 7 + Sigma 500 4 Sport

Pojedynek

 

Zobaczmy  jakie plusy daje Z7 względem D850:

+ WYSIWYG w wizjerze (widzisz zdjęcie przed zrobieniem, „what you see is what you get”)
+ podgląd zdjęć i menu w wizjerze
+ czysty niezasyfiony wizjer (brak matówki i pryzmatu)
+ celniejszy AF, wszystkie punkty AF działają tak samo
+ Eye AF – wykrywanie oka
+ brak BF/FF, brak kalibracji (czujniki AF na matrycy)
+ sprawniejsze manualne ostrzenie
+ punkty AF po całej powierzchni kadru (większe możliwości kadrowania)
+ import do LR nastaw RAWów (to co ustawiłeś w aparacie dostaniesz w LR)
+ zmiana w wizjerze nastaw kolorystyki (np. B/W widzisz czarno biały obraz)
+ wizjer pozostaje niezmieniony po podłączeniu szkła DX
+ stabilizacja matrycy (zejście z iso, więcej nieporuszonych zdjęć)
+ sprawniejsze fotografowanie przez LCD
+ bezgłośne fotografowanie (np. na planie filmowym)

A teraz minusy:

– smużący i lagujący wizjer w słabszych warunkach
– słaba wydajność baterii
– wolniejszy AF
– problem AF z highlightsami
– wybudzanie wizjera (można to wyłączyć w menu ale drenuje baterię)
– wielokrotna ekspozycja zapisywana w JPG fine
– brak pionowego chwytu z AF
– 1 slot pamięci (mnie nie przeszkadza)
– wymagane częstsze czyszczenie matrycy (gruchą, kurz i paprochy szybciej osiadają)
– zetka nie pamięta nastaw wyzwalacza czasowego po wybudzeniu (brak mechanicznego przełącznika)

 

 

Zachowanie AF zetki w highlightsach na natywnym szkle (film poniżej). Czy to ma znaczenie w realnym użytkowaniu? No ma, ostatnio fotografowałem na ślubie autko, które miało chromowany przód, musiałem spędzić więcej czasu aby poprawnie go sfotografować, AF jeździł jak na filmie.

 

Foty z Zety

Kilka fociszy z Z7, na mojej stronie znajdziesz więcej.

Zeta 7 + Nikkor 8-15 E ED Fisheye

 

Zeta 7 + Sigma 105 1.4 Art

 

Zeta 7 + Sigma 85 1.4 Art

 

Zeta 7 + Sigma 500 4 Sport

 

Zeta 7 + Nikkor 24-70 2.8 G


 

Zobaczmy co daje D850 względem Z7:

+ optyczny wizjer (zero lagów w wizjerze)
+ brak lagów z wybudzenia, jest szybszy, insta
+ lepsza wydajność baterii
+ lepsze zachowanie AF w gorszych warunkach i w akcji (sport)
+ szybsza praca AF (zmiana odległości focusowania)
+ pionowy chwyt z AF
+ lepsza klawiszologia i budowa
+ dwa sloty na karty pamięci
+ wielokronta ekspozycja zapisywana w RAW

A teraz minusy:

– możliwy BF/FF, wymagana kalibracja
– brak podglądu zdjęcia w wizjerze
– większy odsetek nietrafionych zdjęć
– możliwe poruszone zdjęcia przy klapnięciu lustra
– zabrudzenia w wizjerze, matówce, ciężkie lub niemożliwe do usunięcia
– wymagane okresowe czyszczenie czujników AF
– punkty AF tylko w środku kadru
– różne działanie punktów bocznych AF
– brak WYSIWYG w wizjerze
– brak stabilizacji matrycy
– bezgłośne fotografowanie tylko w trybie LV (bardzo kiepski AF)
– zmiana wielkości wizjera po podpięciu szkła DX

 

Foty z D850

Kilka fociszy z D850, na mojej stronie znajdziesz więcej.

D850 + Sigma 500 4 Sport

 

D850 + Sigma 500 4 Sport

 

D850 + Nikkor 200 2 VR2

 

D850 + Sigma 70-200 2.8 Sport

 

D850 + Sigma 105 1.4 Art

 

Wybór

Mój wybór niestety nie jest taki oczywisty, mimo zalet systemu bezlusterkowego nie mogę powiedzieć, że jest TIP TOP. Ma swoje ograniczenia i trzeba o tym pamiętać.

Wszędzie tam gdzie są gorsze warunki, lub gdzie występuje szybka akcja Z7 będzie gorzej się zachowywał niż D850. Dla przykładu, gdy fotografujemy w słabych warunkach wizjer elektroniczny Zetki, ale też np. wizjery Sony, zaczynają smużyć i lagować, powoduje to sytuację, gdy robimy zdjęcie „po fakcie”. Jest to oczywiście minimalny lag, ale mega irytujący, coś co nie ma miejsca w lustrzance. Pamiętajcie, że oglądacie w małym telewizorku reprodukcję, a nie stan faktyczny.

Drugi problem to wybudzenie wizjera, widzimy akcję, podnosimy aparat, wciskamy spust i nic się nie dzieje, trzeba poczekać aż włączy się wizjer. Nie ma szans na szybką akcję. Dlatego między innymi bezlustro nie sprawdza się w sporcie, chyba, że wyłączymy wybudzanie i będziemy zmieniać baterię co 20 minut.

Trzeci problem to drenaż baterii, zależny od masy czynników. Między innymi fotografując przez wizjer bateria zjedzie nam dużo szybciej niż przez LCD.

Czwarty problem to niedostatecznie szybki AF. Na dzień dzisiejszy AF przegrywa np. z Sony, które ma ten AF mega zbliżony do lustra, jeśli chodzi o szybkość.

 

Jednak bezlustro ma coś, co może przyciągnąć nas do siebie. Brak BF/FF i kalibracji. Z7 ma czujniki na matrycy, a nie w oddzielnym systemie. Odpada więc główny element powodujący niezgranie body-obiektyw.

Przykład z życia, który każdy przerabiał: kupuję np. Nikkora 85 1.4, podpinam pod D850 i dostaję na wstępie FF. Teraz musimy to skorygować i tracić czas na kalibrację. W Z7 podpinam i trafia. To jest naprawdę mega ułatwienie życia. Zwłaszcza dla osób używających 1.2 – 2.8.

Dodatkowo układ AF-u jest celniejszy, więcej trafionych zdjęć w normalnych warunkach uzyskiwałem na Z7.

Jest jeszcze jedna istotna rzecz gdzie Zetka zwyczajnie miażdży D850 ale też i D5. Fotografowanie na planie filmowym. Fotografowałem Jurka Owsiaka na planie i podczas kręcenia klipu bez problemu mogłem to robić na bezgłośnej migawce. Uczestnicy w szoku byli że nic nie słychać i pytali czy robię zdjęcia… na D5 czy D850 zwyczajnie musiałbym focić tylko podczas przerw między nagraniami…

Owszem można to robić na trybie LV w D850 ale miałbym problem z AF w ruchu, niestety ten tryb jest za wooolny aby sensownie go używać w takiej sytuacji.

Podzieliłem więc mój wybór na dwa wybory.

 

Jeśli fotografujesz: sesje różnego rodzaju w studiu i na zewnątrz, krajobraz, architekturę, wnętrza, eventy, chrzty, ślubniaki, wycieczki, dzieci, rodzinę, Z7 będzie lepszym wyborem.

 

Jeśli fotografujesz: akcję, sport, w słabych warunkach oświetleniowych, bądź nie trawisz elektronicznego wizjera, D850 będzie lepszym wyborem.

 

 

 

 

Mój wybór

Darek, nie leć w kulki, poświęć jakieś funkcje i wybierz jeden.

W takim wypadku mój wybór to Z7+FTZ. Lista plusów przeważa nad minusami. Każde szkło podpięte do Zetki dostaje skrzydeł i nowe życie, a na dodatek stabilizację. Takie są fakty.

Wszystkie moje szkła trafiają bez żadnej kalibracji na każdym punkcie. WYSIWYG wizjera otwiera nam nowe obszary fotografii, możemy na bieżąco śledzić wpływ oświetlenia, dopasowywać parametry i widzieć efekt tego w wizjerze. Ile razy patrzymy na zdjęcia na LCD lustrzanki, aby trafić z ekspozycją, którą chcemy uzyskać?

Punkty AF w całym kadrze. Koniec z przekadrowywaniem. Import nastaw RAWa do Lightrooma. Wyobraźcie sobie, że ustawiacie własną kolorystykę zdjęcia i taka kolorystyka pokazuje się w LR, pozostaje export do jpg…

Stabilizacja matrycy, na każdym szkle.

Pamiętajcie jednak o tym, że ja do akcji i słabych warunków mam D5, więc patrzę inaczej. Gdybym stał przed wyborem D5 czy Z7, czy też Z6, Sony A9, wybrałbym D5 bez zająknięcia.

Oczywiście natywna szklarnia dzisiaj dostępna, czyli na rok 2019 to totalny fail. Mamy amatorskie kubki 1.8 i 4. Do tego to, co już jest od dawna czyli 24-70 2.8, no i tyle. Nie ma szkieł typu 1.2 – 2, które wykorzystałyby zalety średnicy nowego bagnetu.

Na szczęście mamy FTZ i możemy skorzystać z całej gamy dobrych i lepszych obiektywów dostępnych od dawna, np. rewelacyjne Sigmy serii Art, Sigmy Sport czy FL Nikona. FTZ ratuje dupę temu systemowi (choć to zło) i dlatego:

 

 

 

 

 

 

 

Więcej pojedynków