Przed kilku laty miałem marzenie, aby posiadać własny, jasny teleobiektyw, fotografowałem wszystkimi tele ale to 500 mm był moim wybranym.
Z zazdrością przeglądałem oferty, które były poza zasięgiem finansowym… i pozostawały w sferze marzeń. Do czasu gdy zobaczyłem poniższy film na youtube:
Przeszły mnie ciary, a cena tego instrumentu zawołała: dasz radę. Wypożyczyłem do testu i po nim…
spełniłem swoje marzenie foto :)
Sigma 500 4 Sport
Stałka serii Sport ze światłem f/4, najwyższa półka przeznaczona do sportowych wydarzeń, wyścigów wszelkiego rodzaju, akcji, przyrody, wszędzie tam gdzie potrzeba zasięgu i światła. To właśnie światło robi ogromną różnicę w obrazie, no i niestety w cenie.
Nie miejcie złudzeń, 5.6, 6.3 czy canonowe f/11 to nie jest f/4, choćby nie wiem jak pokrętnie to opisywać, różnica jest kolosalna.
Klasycznie przezywam obiektywy, które testuję. Tym razem bez udziwnień, po prostu 500.
Spis treści
- Budowa
- Autofocus
- Obrazek, Bokeh
- Konkurencja
- Użytkowanie
- Filmy
- Dla kogo?
- Podsumowanie
- Ocena
- Przykładowe zdjęcia
- Unboxing
Sprzęt testuję w realnych sytuacjach z punktu widzenia fotografa a nie na tablicach testowych. Wszystkie pokazane tu zdjęcia są mojego autorstwa. Obiektyw testowany jest z założoną osłoną przeciwsłoneczną i zadanym profilem w LR.
Uprasza się o powiększanie zdjęć, podglądy są w mniejszym rozmiarze tak, aby szybciej ładowała się strona.
Budowa
W tej klasie nie ma oszczędności. Magnezowa obudowa. Uszczelnienia przy bagnecie, jak i pierścieniu manualnego ustawiania ostrości. Stopka z klikiem co 90 stopni lub bez niego (jest przełącznik) – tego nie ma żaden Nikonowski obiektyw :) Przednia soczewka z powłokami hydrofobowymi. Wyczernione wnętrze tubusu. Mocowanie filtra, mocowanie paska. „Milion tysiąc przycisków” i możliwości konfiguracji…
Serio, przy pierwszym zetknięciu bez doświadczenia w głowie sączy się myśl: czy to produkt NASA i czy dam radę to obsługiwać?
Karbonowa osłona przeciwsłoneczna z gumową końcówką (można stawiać na ziemi obiektywem w dół bez jej niszczenia), dodatkowo wnętrze osłony jest wyczernione miękkim materiałem.
Sam obiektyw posiada ochronę gumową na przodzie obiektywu, i tak jak przy osłonie, można stawiać go na ziemi czy betonie bez jego uszkodzenia.
Specyfikacja: 16 soczewek w 11 grupach. Dwie duże soczewki w przedniej części wykonano z niskodyspersyjnego szkła FLD o własnościach fluorytu, a jedną soczewkę niskodyspersyjną ze szkła SLD. Przysłona o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć do f/32. Waga: 3310 gram.
Minimalna odległość ostrzenia: od 350 cm, a średnica filtra: 46 mm (tylny).
Panel kontrolny 500 prezentuje się imponująco. Mamy tu przełącznik pracy obiektywu AF/MO/MF, czyli Autofocus, Manual Override – to bardzo przydatna opcja bo możemy skorygować płaszczyznę ostrości przy przeszkadzajkach, takich jak gałęzie. I ostatni Manual Focus.
Potem mamy ogranicznik pracy AF: pełny zakres (FULL), od 10 metrów do nieskończoności i między 3.5 metra a 10 metrów. Te przełączniki powodują znaczne przyspieszenie pracy autofocusa bo silnik nie musi jeździć po całej skali. Osobiście używam ogranicznik od 10 do nieskończoności.
Przełącznik stabilizacji to 3 przełącznik na pierwszym panelu, mamy 3 tryby pracy do wyboru: OFF, 1 – praca standardowa, 2 – panoramowanie.
Ostatni przełącznik pierwszego panelu to własne nastawy, które możemy wgrać z poziomu USB Docka i aplikacji Sigmy. Możemy np. przyspieszyć jeszcze autofocus, ograniczyć jego zakres, czy zmienić pracę stabilizacji.
Nastawy są tu potężne, a to jeszcze nie koniec, litości!
Drugi panel to po kolei: przełącznik BEEP / ON i OFF, no kurde, chyba wiadomo o co chodzi, czy ma wydawać dźwięk przy AF i Memory Recall czy nie.
Drugi przełącznik to praca przycisków na obudowie tubusu: AF-ON – praca autofocusa, Memory Recall – powrót do ustawionej płaszczyzny ostrości za pomocą przycisku „Memory Set” który jest ostatnim na drugim panelu. I jeszcze AF-L – blokada ekspozycji.
Ta opcja jest też bardzo fajna, bo załóżmy taki scenariusz, ustawiamy autofocus na obiekt na którym nam zależy i wciskamy „Memory Set”, obiektyw zapamiętuje ten punkt i każde wciśnięcie przycisku AF na tubusie obiektywu spowoduje przeskoczenie af na niego, nawet jeśli wcześniej 'focusowaliśmy” zupełnie gdzie indziej. Przy takich tele ciężko jest odnaleźć nasz obiekt, ta opcja w tym pomaga.
Poniżej 500 podpięte do Nikona D5 i Nikona Z 7II poprzez FTZ. Obydwa zestawy sprawdzają się wyśmienicie.
Autofocus
Konstrukcja przeznaczona pod lustrzanki, a więc mamy tu duży silnik HSM (Hyper-Sonic Motor). Szybkie cholerstwo, które jeszcze można przyspieszyć przez ogranicznik na obudowie, które jeszcze można przyspieszyć dzięki oprogramowaniu Sigma optimization pro i USB Dock, które jeszcze można przyspieszyć…
AF 500 działa bardzo dobrze i celnie, zwłaszcza na bezlusterkach, gdzie odpada nam niezgranie obiektyw-puszka typowe dla luster. Tam gdzie złapie wam punkt, tam będzie ostrość, koniec i kropka!
Wszystkie opcje AF dostępne w Zetkach, czyli wykrywanie oka, np. zwierząt działają, sprawdzałem. Oczywiście ja przy tele preferuję jednak punkty niż zdawanie się na wykrywanie, ot taka pozostałość po lustrach.
Praca AF na Zetkach poprzez FTZ/FTZ2 jest ok, jednak należy pamiętać, że nie jest równa pracy natywnych. To dotyczy wszystkich szkieł z SWM podpiętych przez FTZ, nie tylko Sigmy ale też Nikkora. Natywne Z mają silniki krokowe z algorytmami pod bezlusterko, ponadto stabilizację 5 osiową, więc koniec końców jest różnica.
To można porównać do dobrego ciasta, jest smaczne, wygląda super, a dodatkowa polewa to natywne Z ;)
Obrazek, Bokeh
Cóż można powiedzieć o plastyce 500 mm przy f/4?. Tło praktycznie przestaje istnieć. To klasa sama w sobie. Oczywiście wiele zależy od nas, odległości obiektu od nas i tła. Ale jeśli wszystko zgramy na fest, główne obiekty będą wychodzić z kadru, jak ten król Jan poniżej.
Przysłona f/4 daje nam zapas światła i nie musimy bardzo kręcić ISO, to mocny punkt tego obiektywu. Połączenie takiej 9-listkowej przysłony i ogniskowej 500 mm (kompresja tła) daje nam dużo radości z oglądania zrobionych kadrów. Jest różnica między 5.6, bez dwóch zdań.
Przy okazji, wyobrażacie sobie obiektyw o przysłonie f/11 i jakie ISO jest wtedy potrzebne aby zatrzymać ruch? 10 tyś ISO? 12? Jaki obrazek dostaniemy? Tak, dokładnie, śmieję się z jednej marki co taki krap wprowadziła, no co, wolno mi 😉
500 daje nam czysty obraz bez blików, aberracji, zniekształceń. Obiekty poza ostrością są miekkie i nie rozpraszają w odbiorze. Nie musimy sztucznie blurować w ps tła jak to teraz w modzie jest na mniejszych ogniskowych ;)
A jak to wygląda przy filmowaniu? Takimi obiektywami kręci się filmy dla National Geographic :)
Konkurencja
Bezpośrednim konkurentem dla Sigmy jest Nikkor 500 4 FL. To bardzo mocne szkło. Porównywałem obydwa, pracę AF, stabilizację, ostrość i budowę. Tak, że obydwa szkła wylądowały w pojedynku. Efektem był remis. Zwyczajnie kalka jednego z drugim.
środek kadru
Remis. Pełna wielkość
róg kadru
Remis. Pełna wielkość
Użytkowanie
500 użytkowałem wraz z lustrzankami D5, D850 jak i bezlusterkowcami Z 7, Z 6, Z 7II, Z 6II. Żadnych problemów w obydwu systemach. Powiem więcej, na bezlusterku ta 500, tak jak każde inne szkło zresztą, pracuje lepiej, bo nie ma kalibracji i całego tego syfu związanego z BF i FF.
Mało tego, może nie każdy wie ale system AF lustrzankowy topowych body, takich jak D5 odcina punkty krzyżowe wraz z „ciemniejszym” szkłem. Oznacza to, że jeśli podepniecie np. 500 FL+TC14E III dostaniecie tylko środkowe punkty krzyżowe, boczne zostaną odcięte. Jeśli podłączycie TC-20E III zostanie wam tylko środkowy krzyżowy.
Koniec końców efektem tego będzie problematyczne działanie bocznych punktów AF, które i tak są skoncentrowane tylko w środku kadru… Takie ograniczenia mają też starsze tele i to bez podpinania TC, np. 500 mm f/4G ED VR, który nie dostanie wszystkich punktów krzyżowych w D5, tylko środek.
Cały ten „bałagan” nie dotyczy bezlusterek Z. Tutaj każdy punkt czy skrajny, czy środkowy działają tak samo.
Obecnie zestaw Z 7II z gripem lub Z 9 + 500 uważam za mega przyjemne połączenie. Jest cicho, szybko, masa materiału, widzimy wszystko w wizjerze/lcd przed zrobieniem zdjęcia. Przyjemność i łatwość fotografowania wchodzi na dużo wyższy poziom. Dlatego ja np. pozbyłem się już lustrzanek na rzecz bezlusterkowców.
A czy nowy FTZ2 zmienia coś w pracy 500? Nie zauważyłem, aczkolwiek może w przyszłości się to zmienić, bo mamy tu procesor z własnym firmware, który można aktualizować. Jak pamiętamy wersja 1 miała upgrade, więc nie stawiam tutaj kropki.
Zmiana jest natomiast w trzymaniu aparatu, wreszcie można używać pionowego chwytu, jeśli ktoś posiada grip bądź Z 9. Samo to jest po prostu warte upgrade do FTZ2.
W 500 możemy zwiększyć zakres przez podpięcie telekonwertera, mamy do wyboru x1,4 i x2. Poniżej zastosowałem tc x1,4, czyli 700 mm o świetle 5.6, przymknięte do 6.3. Oczywiście telekonwertery muszą być Sigmy. Nikona TC nie są zgodne i odwrotnie.
Przy takich gabarytach i wadze zalecam statyw bądź monopod. Do filmowania głowica olejowa na trójnogu sprawdzi się doskonale, filmy kręcone na niej poniżej.
CFexpress
Przy okazji testu 500 wspomnę o CFexpress. Zrobiłem przesiadkę na ten nowy standard ze starszego typu: XQD i użytkuję go już od kilku miesięcy, na Z 6II i Z 7II. Powiem szczerze, widać różnicę w szybkości, zwłaszcza w odczycie plików i podglądzie na ipadzie. Obecnie CFexpress są w bardzo dobrych cenach i oferują dużo większe prędkości i pojemności.
Tak myślę, że obecnie to już nie przyszłościowy standard, ale aktualny, który nie ma konkurencji, niezbędny przy szybkich aparatach, takich jak np. Z 9. Jeśli więc planujesz kupić karty do systemu Z to polecam od razu CFexpress, lub tak jak ja zrobiłem, przesiadkę z XQD.
Filmy
Poniżej filmy, Nikon Z 7II.
Dla kogo?
500 to topowe tele dla każdego, kto potrzebuje zakresu i światła. Nie ma nic lepszego, nie ma 500 2.8… no jest 200-500 2.8 ale 16 kg i gabaryty lodówki to lekka przesada ;)
Ptasiarz, spoter, reporter sportowy, czy zwykły amator, który chce mieć plastyczne kadry. U nich znajdzie dom 500. To duży i ciężki obiektyw, ajnoł! Ale to co daje warte jest noszenia.
Dla mnie osobiście 500 to odskocznia od codziennej komercyjnej pracy fotografa. Lubię pójść za zwierzakiem i na żywioł coś złapać, podejrzeć, odpocząć przy tym i naładować baterie. Oczywiście są zlecenia wykorzystujące 500, jednak głównym użytkownikiem jest mój luz.
Czy to nie za droga zabawka na taką odskocznię? To kwestia indywidualna, jeśli coś daje Ci przyjemność i nie wadzi nikomu, to czemu nie!
Podsumowanie
Jedno z mocniejszych szkieł Sigmy. Szybkie i jasne tele, z dobrą stabilizacją, odporne na trudne warunki. Bez problemu pracuje na lustrzankach Nikona jak i na bezlusterkowcach przez FTZ i FTZ2. Szkło warte każdej złotówki, zwłaszcza że konkurencja jest dużo droższa a ma te same parametry.
Czy jesteś fotoreporterem sportowym, amatorem fotografującym przyrodę czy wildlife, 500 da Ci to, czego potrzebujesz. I nie będzie miała pretensji o złe traktowanie, o deszcz, śnieg czy błoto. Jest wyrozumiała i bardzo dobrze zbudowana, z możliwościami ograniczonymi tylko do Twojego doświadczenia.
Ocena
Marzenia są po to, aby je spełniać. Moje się spełniło!
500 daję ci 5 gwiazd
w mojej 5 stopniowej skali.
+ Na plus:
- obrazek, plastyka
- ostrość
- uszczelniona
- szybki i celny silnik AF
- użyte materiały
- budowa, made in Japan
- cena, za te parametry
- konfigurowalna z usb dock
- 3 lata gwarancji pl dystrybutora z możliwością przedłużenia do 5 lat
– Na minus:
- brak
Przykładowe zdjęcia
Unboxing
Tym razem zamiast podziękowań unboxing 500 :)
Inne recenzje